Bartek Orzechowski – Nasz Maraton

nasz maraton

Bartek Orzechowski urodził się bez lewej stopy, co oznacza że ma dysfunkcję narządu ruchu. Ten jedenastolatek nie  jest, więc osobą w pełni sprawną. Jak każdy chłopak w jego wieku, chodzi do szkoły, biega, jeździ na rowerze, na nartach, a także gra w piłkę i marzy, żeby być piłkarzem. Do normalnego funkcjonowania Bartek potrzebuje protez, które szybko się zużywają. Nawet jeśli przetrwają użytkowanie, to chłopiec z nich wyrasta. Dlatego jego rodzice:  Karolina i Damian Orzechowscy rozpropagowali akcję “Biegnę, żeby Bartek mógł biegać”. W ten sposób zbierają pieniądze potrzebne na zakup protez. Będą mu one potrzebne przez całe jego życie. Ostatnio na jedną z nich wydali ponad 15 000 złotych. Zdają sobie sprawę, że kolejne  niestety będą coraz droższe.

 

– Bartek od małego był skazany na sport – mówi Karolina Orzechowska. – Był z nami na każdych zawodach i jak tylko mógł, również startował w biegach. Teraz sam jest sportowcem i bardzo to lubi. Sport to jego pasja, która go kształtuje. Nie ucieka od ciężkich treningów i coraz lepiej to rozumie. Ma świetnych trenerów, którzy wywierają ogromny wpływ na jego rozwój.

 

Starania o zdrowie Bartka to dla niego i jego rodziców prawdziwy życiowy maraton. Często natrafiają na trudności różnej natury, jednak nie poddają się. W pewnym momencie postanowili symbolicznie podejść do tego i przebiec maraton dedykując to wyzwanie Bartkowi. To jak sami określają, pewnego rodzaju alegoria do ich starań i walki z przeciwnościami. Założyli też blog o nazwie “Nasz Maraton”. Można tam znaleźć relacje z biegów, ich wspólne przeżycia, doświadczenia jako rodziców i emocje związane z Bartkiem oraz jego niepełnosprawnością. Blog był od początku chętnie odwiedzany. Być może jego czytelnikami były osoby z podobnymi problemami, co rodzina Orzechowskich. Obecnie bardziej skupiają się na publikowaniu na Facebooku i Instagramie. Są to zapiski z ich życia, a także wiele relacji z różnych zawodów. Ich profile mają dobry odbiór i są chętnie odwiedzane być może również dlatego, że łączą pomaganie z aktywnościami sportowymi.

 

Rodzina Orzechowskich mieszka w Suchedniowie w woj. świętokrzyskim. Tam mają  świetne warunki do biegania. Mimo że zmniejszyli ilość startów w zawodach, to jednak są imprezy, na które lubią wracać, jak np. Festiwal Biegowy w Piwnicznej. Jednak nie skupiają się tylko na tej jednej aktywności. Damian prowadzi też treningi z kettlebells, co jest jego dodatkową pracą. Jakiś czas temu Bartek dołączył do projektu Junior AMP Futbol, czyli zaczął grać w piłkę nożną dla osób na kulach.

 

– To dla naszej całej rodziny był strzał w dziesiątkę – przekonuje Damian Orzechowski. – Bartek ma szansę realizować się w kadrze juniorów Reprezentacji Polski, a także w juniorskiej drużynie Legii Warszawa. AMP Futbol stał się dla niego niezwykle ważny. Pomaga mu w poprawie samooceny, daje dużo frajdy i sportowego zacięcia. Środowisko amp futbolowe, to przede wszystkim ludzie i dzieci tacy sami jak my, z tymi samymi problemami, smutkami i radościami. To  piękny i bardzo intensywny sport.

 

Jakie marzenia mają Karolina i Damian? Przede wszystkim chcą, żeby ich syn był szczęśliwy i dopisywało mu zdrowie. Najbliższe plany wiążą z wyjazdem na narty, bo Bartek je uwielbia. Później natomiast czekają go zgrupowania, treningi, obozy amp futbolowe i oczywiście szkoła. Takie sportowe życie.

 

Zdjęcie: Paula Duda

Share on facebook
Udostępnij
Share on twitter
Tweetnij
Share on linkedin
Udostępnij