Bieganie pod Sokolim okiem   

Projekt bez tytułu

Krzysztof Sokół jako młody chłopak grał w piłkę nożną w Olsztyńskim Klubie Sportowym. Jednak po pewnym czasie uznał, że nie odnajduje się w sporcie zespołowym. Był wtedy wątłej budowy i nie zawsze dobrze radził sobie w konfrontacji z silniejszymi rywalami. Szukał więc dyscypliny, która dalej pozwoli mu być w sporcie. W wieku 15 lat na korepetycjach z matematyki poznał żonę Kazimierza Podolaka, jednego z najbardziej utytułowanych trenerów lekkiej atletyki w kraju. Stwierdziła ona, że Krzysztof ma bardzo dobre fizyczne warunki do biegania. Po takich słowach dostał ,,wiatru w żagle”. Po kilku dniach został zaproszony na trening, odbywający się na stadionie w Kortowie i tak rozpoczęła się jego przygoda z bieganiem.

 

– Bieganie lubię za to, że podczas treningu wszystkie moje problemy schodzą na drugi plan i w tym czasie mogę całkowicie skupić się na sobie – mówi Krzysztof Sokół. – Ta pasja w pozwoliła mi ukształtować charakter. Kocham bieganie za to, że wciąż uczy mnie pokory i szacunku do tego co robię. Pozwala mi być sobą. Nie muszę nikogo udawać, ponieważ w  otoczeniu innych biegaczy czuję się bardzo naturalnie.

 

Krzysztof obecnie mieszka w Warszawie i pracuje w sklepie eAzymut, gdzie sprzedaje zegarki sportowe. Istotnym elementem w jego życiu jest też rola trenera. Uważa, że bieganie pomaga mu w pracy. Ważna jest punktualność, której nauczył się w biegowej szatni, cierpliwość do klientów, bo biegacz uczy się jej podczas treningów, a także koncentracja na zadaniu.

 

– Trenowanie innych to odpowiedzialne zadanie – opowiada. – Podopieczny musi mi zaufać i ustalić ze mną cele. Gdy uda się je zrealizować, cieszę się jak małe dziecko. To taka samorealizacja. Trenowanie innych osób daje mi szczęście. Obecnie szkolę zawodników głównie do biegania ,,asfaltowego”. Wśród licznej grupy biegaczy z Wrocławia, niektórych z nich przygotowuję pod kątem wydolnościowym do zawodu żołnierza. Jest też jeden ,,ultras”.  

 

Krzysztof uważa, że praca z trenerem jest bardzo ważna i może być wspaniałą przygodą. Daje możliwość poznania własnego ciała, wprowadza wiele zmian, które mogą przydać się w życiu, a właściwy trening zapewni nie tylko sukcesy sportowe, ale również pozwoli uniknąć kontuzji. Twierdzi, że biegacze amatorzy biegają za szybko, zamiast w strefie komfortu. Powinni też dużo odpoczywać. Dlatego potrzebny jest im trener, który potrafi to zbilansować.

 

Wśród osób, które trenuje jest, aż 8 regularnie biegających poniżej 40 minut na 10 km. Jako drużyna dwukrotnie stawali na podium w Biegu Radości w Warszawie (II miejsce) oraz w poznańskim Biegu Niepodległości (I miejsce). Jedna z jego zawodniczek może się też pochwalić brązowym medalem Mistrzostw Polski Masters w kategorii K40 na 5000 m. Warto też podać przykład 53-letniego zawodnika, który w poprzednim roku na 10 km uzyskał czas 38:48 poprawiając swój poprzedni rekord o prawie 2 minuty.

  

Gdy w 2018 roku rozpoczął współpracę z zawodnikami jako trener uznał, że warto dotrzeć do jak największej liczby odbiorców, którzy podzielają jego pasję. Założył wiec na Facebooku profil o nazwie “Bieganie Pod Sokolim Okiem”. Opisuje tam też swoje własne sukcesy. Ten największy to brązowy medal na Akademickich Mistrzostwach Polski zdobyty w 2016 roku. Kiedyś jego wielką miłością była bieżnia lekkoatletyczna, a obecnie lubi startować w atestowanych biegach ulicznych, najlepiej na dystansie 10 km. Tam może ścigać się z najlepszymi zawodnikami w Polsce.

 

Krzysztof bardzo lubi biegać wzdłuż Bulwarów wiślanych w Warszawie i patrzeć jak miasto budzi się ze snu. Innym szczególnym miejscem w stolicy jest dla niego Dolinka Służewiecka. Natomiast w Olsztynie chętnie trenuje po trasach lasu kortowskiego oraz w okolicach Jeziora Ukiel.

 

W jego planach jest ,,złamanie” 33 minut na 10 km, 1:13 na dystansie półmaratonu oraz debiut w maratonie i osiągnięcie wyniku poniżej 2:40. Marzy też o pokonaniu trasy z Olsztyna do Barcelony w 31 dni oraz zaliczenie wszystkich biegów w ramach World Marathon Majors.

Share on facebook
Udostępnij
Share on twitter
Tweetnij
Share on linkedin
Udostępnij